Też podejrzewam, że to jakaś pierdoła, szczególnie, że nie ma żadnych błędów...
Szkoda tylko, że to to samo ASO, bo jak coś spie.....li to się nie przyznają tylko będą kombinować, ale teraz to już "po ptokach". Musisz wyluzować, bo ty się zamartwiasz jakie to "duże" uszkodzenie skoro jeszcze nie doszli co i jak, a oni pewnie nawet nie zajrzeli pod kanapę, żeby odkręcić dekielek od pompy. Zapewne odstawili auto na bok dla chłopaków z jutrzejszej rannej zmiany i dopiero oni może tam zajrzą.
Możesz rano zadzwonić i zapytać czy coś wiadomo a najlepiej to powiedz, że podjedziesz, żeby samemu zobaczyć jak idzie to nie będą mogli ściemniać, że robią jak auto stoi gdzieś z boku... ASO ma swój rytm pracy i niestety różni się on znacznie od ogólnie pojmowanych pojęć "pilnie", " od ręki", "na już" itp, oni na wszystko mają czas...
Szkoda tylko, że to to samo ASO, bo jak coś spie.....li to się nie przyznają tylko będą kombinować, ale teraz to już "po ptokach". Musisz wyluzować, bo ty się zamartwiasz jakie to "duże" uszkodzenie skoro jeszcze nie doszli co i jak, a oni pewnie nawet nie zajrzeli pod kanapę, żeby odkręcić dekielek od pompy. Zapewne odstawili auto na bok dla chłopaków z jutrzejszej rannej zmiany i dopiero oni może tam zajrzą.
Możesz rano zadzwonić i zapytać czy coś wiadomo a najlepiej to powiedz, że podjedziesz, żeby samemu zobaczyć jak idzie to nie będą mogli ściemniać, że robią jak auto stoi gdzieś z boku... ASO ma swój rytm pracy i niestety różni się on znacznie od ogólnie pojmowanych pojęć "pilnie", " od ręki", "na już" itp, oni na wszystko mają czas...
Komentarz